Godzinę próbował się uspokoić. Tego było już za wiele. Wstał, otworzył drzwi i ruszył prosto do Domu Uleyów. Miał tego dość. Był zgwałcony, a do tego zastraszany. Miarka się przebrała warknął mało nie potykając się o jakiś korzeń. Nie powinna mi tak nadeptywać na odcisk! A tego Irbisa, pod którego się podszywa, to jeszcze znajdę i udowodnię, że robi ze mnie wariata!
/Dom Uleyów.